No to chyba „mamy w dupę”, jak parfrazując zwykł mawiać niejaki Owsiak ( ten od wyrzucania dziennikarzy z konferencji).
„Dziewczynki”, narkodilerzy i przemytnicy, zgodnie z normami unijnymi od września 2014 są szanowanymi obywatelami RP, gdyż oficjalnie według statystyk GUS tworzą nam PKB, czyli dobrobyt.
GUS nie wiedział, ile dokładnie zarabiają na tyłkach panienki lekkich obyczajów, ani ile narkobiznes i przemyt konkretnie dają, więc sobie oszacował jak mu było wygodnie. Tego wygodnie wyszło GUS aż 0,8% PKB, czyli jakieś 13 mld zeta, czyli jakby spróbować porównać to 13 mld zeta jest to kwota o 60% większa niż rocznie wydaje MON na uzbrojenie.
No to jak we wrześniu 2014 nagle nam przyrosło „znikąd” 0,8% PKB to można się było spodziewać, że za 4 kwartał przysrost PKB będzie cud-miód-malina.
Nic ztych rzeczy - mamy totalną dupę – jak parafrazując z kolei zwykł mawiać niejaki Sienkiewicz.
Zamiast super wzrostu mamy w czwartym kwartale w porównaniu z trzecim kwartałem 2014 spadek dynamiki wzrostu. W trzecim kwartale było to 3,3% wzrostu, a w czwartym mamy 3,1%.
I to 3,1% jest już po uwzględnienu 0,8 % PKB, czyli wkładu pracy „dziewczynek”, narobiznesu, i przemytu..
No to jakby te 0,8% od prostytutek, narkobiznesu i przemytników odjąć, to w 4 kwartale 2014 mamy realny spadek PKB i kurczenie się gospodarki. Jest to prawdopodobnie najgorszy wynik kwartalny polskiej gospodarki od 20 lat.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/pkb-w-polsce-gus-podal-ostateczne-dane-za,193,0,1722817.html
http://www.bankier.pl/wiadomosc/PKB-po-nowemu-Prostytucja-i-narkotyki-juz-wliczone-7218522.html
