Pamięta ktoś jak niejaki Aleksander Grad z wykształcenia geodeta ( czyli według PO, tzw. „partii podwyższonych standardów profesjonalno-etyczno-moralnych”) fachowiec od stoczni „pełną gębą” z sukcesem sprywatyzował stocznie?
http://radioszczecin.pl/1,53186,grad-stocznia-zacznie-funkcjonowac-od-wrzesnia&s=188&si=188&sp=188
A pamięta ktoś może jak tzw. „dziennikarze” z tzw.”obiektywnych mediów” co to np. „cała prawda całą dobę” „darli mordy”, że ten Grad to dyletant, ignorant od stoczni i zwykły błazen i co najwyżej to mu można dać widły i do gnoju wysłać, a nie pozwolić decydować o materialnym losie tysięcy polskich rodzin i miliardach złotych.
Podejrzewam, ze nikt nie pamięta, bo te tzw. obiektywne media” „mord nie darły” – wydaje się wprost przeciwnie – były raczej profesjonalizmem Pana Grada zachwycone.
A geniuszem Premiera Tuska, który takiego profesjonalistę wybrał i na tak trudny odcinek wyznaczył zachwycone były w zasadzie w 100% .
Wniosek z tego wydaje się prosty :
Pani Premier Szydło, wzorując się na prawdopodobnie na akceptowanych na świecie standardach PO, której to standardy postępowania poznawaliśmy przez 8 lat, postanowiła zrobić po prostu podobnie jak PO i postawiła na czele ministerstwa rolnictwa geodetę, czyli według standardów PO profesjonalistę i fachowca od rolnictwa wydaje się nie gorszej klasy niż geodeta Grad od stoczni.
Więc o co chodzi tym tzw. „dziennikarzom” z tych tzw. „ obiektywnych mediów”, co to np. „całą prawda...”, których zwykli ludzie podobno nie nazywają inaczej jak „sprzedajnymi stuhrwysynami”, albo krócej „stuhrwami” ( od niejakiego Stuhra, z którego dowcipów tak ochoczo i radośnie rechotała tzw. „peowska elita” wraz z sympatykami) do których ci tzw. ‘dziennikarze” en mass się prawdopodobnie zaliczają?
Przecież jeśli wtedy geodeta był przez te tzw "obiektywne media" uznawany za świetnego profesjonalistę od stoczni, to chyba teraz nie ma powodu żeby geodety nie uznawać za świetnego profesjonalistę od rolnictwa? I spokojnie zachwycać się geniuszem Pani Premier Szydło.
