wych?.
Od dwóch dni na giełdach światowych panuje rewelacyjna hossa i wzrosty.
Przed zamachem w Paryżu były spadki i to dość znaczne. Może kolejne zamachy terrorystyczne byłyby równie owocne, jak ten w Paryżu dla dalszych wzrostów indeksów giełd światowych?
Oczywiście wydaje się pod warunkiem, że terroryści zaczną strzelać najlepiej w piątek wieczorem po zamknięciu giełdy amerykańskiej (okładnie tak jak podczas zamachu w Paryżu) - tak, żeby jak to określił jeden z japońskich analityków finansowych rynki miały czas na cytat „przetrawienie” informacji.